» Państwo Boże - św. Augustyn
» Księga VII
» VII-I
» VII-II
» VII-III
» VII-IV
» VII-V
» VII-VI
» VII-VII
» VII-VIII
» VII-IX
» VII-X
»
VII-XI
» VII-XII
» VII-XIII
» VII-XIV
» VII-XV
» VII-XVI
» VII-XVII
» VII-XVIII
» VII-XIX
» VII-XX
»
VII-XXI
» VII-XXII
» VII-XXIII
» VII-XXIV
» VII-XXV
» VII-XXVI
» VII-XXVII
» VII-XXVIII
» VII-XXIX
» VII-XXX
»
VII-XXXI
» VII-XXXII
» VII-XXXIII
» VII-XXXIV
» VII-XXXV
Apollina, choć uważano za wieszczka i lekarza, lecz, aby go w jakiejś części wszechświata umieścić, uczyniono go jeszcze słońcem, a siostrę jego rodzoną, Dianę, dla takiegoż powodu — księżycem i patronką dróg (stąd za dziewicę ją uważają, jako że na drodze nic się nie urodzi); dlatego też oboje mają strzały, bo i te dwa światła niebieskie rozciągają promienie swoje z nieba aż do ziemi. Wulkana chcą mieć za ogień świata, Neptuna — za wody świata, Disa-ojca, czyli Orkusa — za podziemną, najniższą część świata. Liberowi i Cererze dają przełożeństwo nad nasionami; już to tak, że jemu nad męskiemi, jej nad żeńskiemi, już też jemu nad płynnością nasion, jej nad suchością. I to wszystko, oczywiście, odnosi się do świata, to jest do Jowisza, który wszak dlatego nazwany został „praojciec i rodzicielka," że wszystkie nasiona z siebie wydawał i do siebie przyjmował. A jednocześnie Macierz Wielką za Cererę chcą uważać, która niczem innem nie jest, jeno ziemią, a o ziemi znów mówią, że jest Junoną, i przeto przypisują jej wtóre przyczyny rzeczy; a jednocześnie o Jowiszu powiedziano, że jest „praojciec i rodzicielka bogów," ponieważ podług nich cały świat jest Jowiszem. O Minerwie znów orzekli, że ponieważ ją uczynili przełożoną nad kunsztami ludzkiemi, a nie znaleźli choćby gwiazdy, gdzieby ją umieścić, jest przeto ona albo najwyższem przestworzem niebieskiem, albo księżycem. A i Westę za największą z bogiń uważali dlatego, że ona jest ziemią, chociaż mniemali, że i ogień świata ma być jej poświęcony, ogień łagodniejszy, służący do codziennego użytku ludzi, nie ten gwałtowny ogień, co do Wulkana należy. W ten sposób wszystkie celniejsze bóstwa uważają za ten tu wszechświat; niektóre z nich za cały wszechświat, niektóre za części jego; n. p. Jowisza za wszechświat, a za części wszechświata: Genjusza, Macierz Wielką, Słońce i Księżyc, albo raczej Apollina i Dianę. Niekiedy też jeden bóg jest u nich wielu rzeczami, niekiedy znów jedna rzecz jest wielu bogami. Oto jeden bóg jest wielu rzeczami, n. p. sam Jowisz: i cały wszechświat — to Jowisz, i samo niebo oddzielnie — Jowisz, i sama gwiazda oddzielnie — Jowisz. Tak wierzą i tak powiadają. Podobnież Juno — pani wtórych przyczyn, Juno — powietrze, Juno — ziemia, a gdyby jeszcze przewzięła była Wenerę, to i Juno — gwiazda. Tak samo Minerwa — najwyższa przestrzeń niebieska i Minerwa — również księżyc, który jest, podobno, na najniższym brzegu przestrzeni niebieskiej. A znów tą samą rzeczą jest kilku bogów w taki sposób: Janus jest światem i Jowisz jest światem; Juno jest ziemią i Macierz Wielka ziemią i Cerera ziemią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz