» Państwo Boże - św. Augustyn
» Księga VII
» VII-I
» VII-II
» VII-III
» VII-IV
» VII-V
» VII-VI
» VII-VII
» VII-VIII
» VII-IX
» VII-X
»
VII-XI
» VII-XII
» VII-XIII
» VII-XIV
» VII-XV
» VII-XVI
» VII-XVII
» VII-XVIII
» VII-XIX
» VII-XX
»
VII-XXI
» VII-XXII
» VII-XXIII
» VII-XXIV
» VII-XXV
» VII-XXVI
» VII-XXVII
» VII-XXVIII
» VII-XXIX
» VII-XXX
»
VII-XXXI
» VII-XXXII
» VII-XXXIII
» VII-XXXIV
» VII-XXXV
Bałwan Attys źródło fot. wikipedia |
Ale o owym sławnym Attysie nie wspomina nasz autor i nie daje nam wykładu o Attysie, dla miłości którego kapłan jego trzebieńcem zostaje. Natomiast uczeni Grecy i mędrcy bynajmniej nie pominęli milczeniem tej sprawy tak nietykalnej i tak sławnej. Oto Porfirjusz, znakomity filozof, dowodził, że z powodu wiosennej szaty ziemi, szaty piękniejszej niż w inne pory roku, Attys oznacza kwiaty, a jest wytrzebiony dlatego, że kwiat opada wcześniej niż owoc. Nie samego przeto człowieka, czy też pół-człowieka, zwanego Attysem, lecz jego męskie rzeczy przyrównano do kwiatu. Bo te rzeczy za życia jego opadły. Ba, nie opadły, ani też zerwane zostały, lecz rozszarpane; i po stracie tego kwiatu nie tylko żadnego owocu potem nie było, ale była (zupełna) bezpłodność. A cóż wtedy znaczy sam Attys i to, co mu się po wytrzebieniu zostało? Jakże powiedzą? Co się przezeń oznacza? Do czego się stosuje? Jakiż to wykład z tego wyjdzie? Czyż raczej po daremnych wysiłkach, nic nie wymyśliwszy, nie postarają się znowu przekonać nas, że przypuszczać należy, iż to raczej o człowieku wytrzebionym rozgłoszono i napisano? Słusznie nasz Warro wstręt powziął do tego i nie chciał wcale o tem pisać, choć przecież jako człowiek, tak wysoce uczony, wiedział o tych bzdurach.
czytaj dalej >>> XXVI. O plugawych obrzędach religijnych ku czci Wielkiej Macierzy. - Św. Augustyn - Państwo Boże Księga VII
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz