poniedziałek, 1 czerwca 2015

Magia i związane z nią sprawy - cyt. Św. Augustyn "O trójcy Świętej"

Działanie Boże w sztukach magicznych

cyt. 1) VII. 12. Widzę już, co może sprawić trudność słabszym umysłom. Zapytują: Jak to się dzieje, że magia może powodować takie same cuda? Czarodzieje faraona również produkowali węże i inne podobne rzeczy (Wj 7 i 8). Ale oto co jest bardziej zadziwiające: Jak to się stało, że moc magów, dość potężna na to, by tworzyć węże, zupełnie zawiodła, gdy doszło do maleńkich muszek? Bo komary - trzecia spośród plag, pod których ciosami ugiął się pyszny naród egipski - to właśnie maleńkie muszki. Bezradni wobec nich czarownicy rzekli: „Palec to Boży jest!” (Wj 8, 19)
              Fakt ten każe nam się domyślać, że nawet upadli aniołowie i moce powietrzne zrzucone z góry, z niebiańskiej światłości w ciemną otchłań, jak gdyby do więzienia, że nawet oni, dzięki którym sztuki magiczne działają to, co mogą działać, nawet oni nic by nie dokonali, gdyby nie była dana im moc z wysokości. Moc ta bywa dawana albo dla zmylenia oszustów, jak to miało miejsce w stosunku do Egipcjan, a nawet w stosunku do samych magów, gdy uwiedzeni przez owe duchy, zdawali się wzbudzać podziw swoimi sztukami, a okazali się godni potępienia ze strony prawdy Bożej, albo dla ostrzeżenia wiernych, by tego nie pragnęli jako rzeczy ważnej (właśnie dlatego powaga Pisma św. przytacza te fakty), albo dla ćwiczenia, wypróbowania i okazania w pełnym blasku cierpliwości wiernych. (Zaiste, niemała to była potęga cudów, przez które Hiob utracił cały dobytek, dzieci, a nawet zdrowie ciała)."

Władza demonów pochodzi od Boga

cyt. 2) "VIII. 13. Nie należy jednak sądzić na tej podstawie, by grzeszni aniołowie mogli czynić, co zechcą w dziedzinie rzeczy widzialnych. Nie. To Bóg wedle swego uznania udziela im tej mocy z wysokości swej duchowej i niezmiennej stolicy. Przecież nawet skazańcy w kopalniach korzystają z wody, ognia i ziemi, jak im się podoba, ale w tej mierze, w jakiej im się na to pozwala. Nie można więc tych złych aniołów nazywać stwórcami z tej racji, że dzięki nim czarodzieje opierający się słudze Bożemu tworzyli żaby i węże. Nie oni bowiem je stworzyli. "

cyt. 3) "Cóż więc dziwnego, że źli aniołowie, obdarowani wielką subtelnością czucia, znając najbardziej ukryte nasiona elementów, wiedzą, z czego rodzą się węże i żaby, a przez stworzenie odpowiednich warunków rzeczywiście doprowadzają do zrodzenia się wężów i żab. Więc nie stwarzają ich, ale przez wytworzenie odpowiednich okoliczności, znanych i pewnych, stwarzają tylko warunki sprzyjające ich rodzeniu się. A przecież to, co ludzie zwykli czynić, ludzi nie zadziwia.
             Może kogoś dziwi szybkość zrodzenia się i wzrostu owych wężów i żab? Niech pomyśli, w jaki sposób ludzie uzyskują te rezultaty, zważywszy na ludzkie możliwości. Skąd się to bierze, że te same trupy szybciej pokrywają się robactwem w lecie niż w zimie? Szybciej w ciepłych niż w zimnych pomieszczeniach? Lecz ludzie z trudem tylko wytwarzają takie warunki, bo brak im subtelności zmysłów oraz zręczności w członkach powstałych z mułu ziemi i ociężałych. Stąd im doskonalej aniołowie skupiają bliższe przyczyny poza elementami, tym bardziej nas zadziwia ich zręczność w tego rodzaju działaniach."


Brak komentarzy: