Pomiędzy prawdami wiary cztery są przedniejsze.
- Pierwszą z nich jest: iż Bóg istnieje.
- Druga prawda jest, iż Bóg nagradza wiekuistą chwałą w niebie tych, którzy pełnią zakon Jego, a karze zaś wieczną męką w piekle onych, którzy się Jemu sprzeniewierzają.
- Trzecia, iż w Bogu są trzy Osoby: Ojciec, Syn i Duch Święty; ale te trzy Osoby, lubo się różnią pomiędzy sobą, są tylko jednym Bogiem, ponieważ są jedną istotą i jednem Bóstwem. Stąd też wynika, iż jako Ojciec jest wieczny, wszechmocny i niezmierzony, tak również jest wiecznym, wszechmocnym i niezmierzonym Syn i Duch Święty, Syn zrodzony jest z rozumu Ojca, Duch Święty zaś pochodzi i natchniony jest z woli Ojca i Syna, przez miłość, jaką się wzajemnie miłują.
- Czwartą prawdą przedniejszą jest wcielenie Słowa Przedwiecznego, to jest drugiej Osoby, Syna, który za sprawą Ducha Św. stał się człowiekiem w żywocie Najśw. Marji Panny, gdyż Osoba Słowa przyjęła naturę ludzką do tego stopnia, iż dwie natury: Boska i ludzka złączyły się w Osobie Jezusa Chrystusa, który cierpiał i umarł dla naszego zbawienia.
Lecz skąd powstała konieczna potrzeba, ażeby Chrystus cierpiał dla naszego zbawienia? — Słuchajcie: człowiek zgrzeszył. Stąd aby otrzymać przebaczenie, musiał Panu Bogu za to złożyć sprawiedliwe zadosyćuczynienie. Ależ jakie zadośćuczynienie mógł człowiek oddać nieskończonemu Bogu? — Dlatego też co robi? — Bóg Ojciec posłał Syna Swego, ażeby stał się człowiekiem; a ten Syn, Jezus Chrystus, będąc prawdziwym Bogiem a oraz prawdziwym człowiekiem, uczynił zadość za człowieka Boskiej Sprawiedliwości. Oto widzicie, jakie obowiązki i jaką miłość winniśmy Panu Jezusowi za to.
Opowiada pewien pisarz (Cartusianensis ep. fundam. c. 5), iż pewien młodzieniec słuchając Mszy świętej na słowa w Credo:
„I stał się człowiekiem” — nie przyklęknął. Wtedy okazał się mu djabeł z kijem w ręku i rzecze: „niewdzięczniku, nie dziękujesz Panu Bogu, iż stał się człowiekiem dla ciebie? O gdyby On był to uczynił dla nas, co uczynił dla ciebie, my byśmy Mu dziękowali po wszystkie czasy za to z twarzą pochyloną ku ziemi, a ty nawet tego nie uznajesz?” A potem uderzył go silnie onym kijem; wskutek czego ów młodzieniec potem nieco niedomagał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz